Blog

Antybiotyki – czy na pewno jedyne rozwiązanie w chorobie?

by in Bez kategorii 2 października 2020

            Podobno choroba nie wybiera. Może dopaść każdego, niezależnie od pory roku, wieku, płci czy też zawodu. Według nas na pewno podatność na chorobę zależy od jednego- od sprawności naszego układu odpornościowego. A ten z kolei zależy już od naszego stylu życia, na który wpływ mamy tylko my sami. W dużej mierze oczywiście zależy od tego, jak się odżywiamy…

            Do najczęstszych objawów typowego przeziębienia należy gorączka (jako element obrony naszego organizmu), kaszel, katar, bóle gardła, stawów, ucha, dreszcze. Zwykle chorobę wywołują  patogenne wirusy bądź bakterie. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że w większości przypadków nie wiemy dokładnie, co wywołało u nas efekt objawów chorobowych, gdyż nikt tego zwyczajnie nie bada. Trafiając do lekarza po pomoc, często zostaje przepisany nam antybiotyk, jako najskuteczniejsza metoda na szybkie wyzdrowienie. Niejednokrotnie nawet sam pacjent wymusza przepisanie antybiotyku przez lekarza, tłumacząc, że nie może pozwolić sobie na chorobę, gdyż ma dużo obowiązków w życiu codziennym, w tym głównie pracę. Jakie konsekwencje niesie zbyt pochopne zażywanie antybiotyków?

            Antybiotyki są skuteczne jedynie w walce z bakteriami, zatem nie będą działały w momencie, gdy okaże się, że zaatakował nas wirus. Dodatkowo niestety przyjmowanie antybiotyków „podkarmia” wirusy, sprawiając, że szybciej się namnażają. A to właśnie wirusy, a nie bakterie, w dzisiejszych czasach okazują się być groźniejsze. Z racji tego, że antybiotyk nie zabije wirusa, co więcej stanie się dla niego pożywką, nie ma najmniejszego sensu zażywanie go, w momencie infekcji. Skutki uboczne przyjmowania antybiotyków są najogólniej mówiąc takie, że dodatkowo osłabiają nasz układ odpornościowy, co może czynić błędne koło. Raz zażyty antybiotyk, będzie osłabiał naszą odporność i sprawiał, że jeszcze częściej staniemy się narażeni na choroby. Co będzie się wiązało z wzięciem kolejnego antybiotyku i kolejnego. I tak w kółko, aż wreszcie dopadnie nas jakaś przewlekła choroba, z którą antybiotyk sobie już na pewno nie poradzi, gdyż choroby nie biorą się z niedobory antybiotyków…

            Zadaniem antybiotyku jest zwalczenie bakterii w naszym organizmie. Niestety lekarze nie stosują tzw. antybiotykoterapii celowanej, czyli podania konkretnego antybiotyku, na konkretną bakterię. Zamiast tego stosuje się antybiotyki o szerokim spektrum działania, które wybijają zarówno patogenne organizmy, jak i te dla nas pożyteczne. Oczywiście osłabiamy sobie tym sposobem naszą mikroflorę jelitową, w której bytują dobre dla naszej odporności bakterie. Pokłosie takiej jednorazowej antybiotykoterapii może trwać nawet do 4 lat (przy zażywaniu np. antybiotyków na Helicobacter pyroli). Jako, że o znaczeniu mikroflory jelit w kontekście naszego zdrowia pisaliśmy niejednokrotnie w poprzednich artykułach, nie będziemy się tym razem na niej skupiać. Znajdź tutaj

            Należy podkreślić znaczenie kształtowania i pielęgnacji naszego układu odpornościowego, który codziennie zwalcza patogenne substancje, jako najważniejszego czynnika, zapobiegającego chorobom i infekcjom. Oczywiście odpowiednia dieta, z bogactwem witamin, składników mineralnych, antyoksydantów to podstawa wszystkich podstaw. Oczywistym powinien stać się fakt, że dieta bogata w cukier, przetworzoną, oczyszczona żywność, z dużą ilością tłuszczów „trans”, w żaden sposób nie będzie dbała o naszą odporność, a jedynie ją osłabiała. Stąd zmiana podejścia do diety powinna być pierwszym krokiem, dla polepszenia naszego zdrowia. Kolejną sprawą okazuje się przyjmowanie probiotyków, w chwili tak zwanego „zagrożenia”. Określmy, że jest to moment, w którym czujemy, że coś zaczyna nas kolokwialnie ujmując „łapać”. Kolejna sprawa to zadbanie o odpowiednią, dobraną na podstawie badań suplementację witaminą D3, a także kwasami omega 3 (czasem te obecne w rybach nie są wystarczające). Są to składniki, które budują i wpływają pozytywnie na nasz układ odpornościowy.

Naturalnych substancji, pomocnych w walce z wirusami, bakteriami jest cała masa. Istnieją również naturalne antybiotyki, do których należy chociażby czosnek i cebula, propolis, kit pszczeli, olejek z oregano. Nie trzeba zatem od razu sięgać po antybiotyk, żeby wygrać z chorobą. I na pewno nie trzeba obawiać się skutków ubocznych. Warto również pamiętać o tym, że w chwili zażywania antybiotyku na wirusy- może zadziałać jedynie (albo i aż!) efekt placebo… Niemniej jednak spustoszenie po antybiotyku zostanie w nas na długo… Wybór, jak zwykle należy do was. Zdrowie kształtuje się w nas latami i nie ma czegoś takiego, jak „nagła” choroba. Może być ona co najwyżej zbyt późno zdiagnozowana, bo dużo wcześniej były bagatelizowane jej objawy.

NATURALNE SUBSTANCJE WSPIERAJĄCE NA CO DZIEŃ ODPORNOŚĆ:

– kurkuma (dokładnie kurkumina), efektywniejsza będzie ta świeża, z korzenia i w połączeniu z odrobiną pieprzu, w którego skład wchodzi piperyna, potęgująca antyzapalne działanie kurkuminy- polecamy „shoty” z kurkumy np. z dodatkiem naturalnego miodu

– imbir (świeży, ekologiczny, ten ze sklepu będzie miał mniej spektakularne działanie antyzapalne)

– witamina C (naturalna z owoców dzikiej róży, aceroli, czarnej porzeczki), w połączeniu z witaminą C liposomalną będą zwiększały wzajemną przyswajalność

– witamina D3 (jedynie dużo wyższa doraźna suplementacja witaminą, rozpuszczoną w tłuszczu)

– tran czy też kwasy omega 3 (suplementacja preparatami dobrej jakości)

– hyćka, czyli czarny bez (napar z hyćki wywołuje gorączkę, zwiększa potliwość, przez co organizm szybciej walczy z patogenem)

– propolis (to naturalny antybiotyk, dlatego też musi być zażywany z probiotykiem wieloszczepowym, podobnie, jak w przypadku innych naturalnych antybiotyków)

– wyciąg z czosnku/nalewka czosnkowa/ sok z czosnku i cebuli- to metody jeszcze naszych babć, ale ze względu na antyzapalne związki, jak allicyna są skuteczne, mają działanie antybakteryjne

WYBRANE ZIOŁA WSPIERAJĄCE ODPORNOŚĆ*:

– czystek

– traganek pospolity

– rumianek, nagietek

– szałwia

*Żeby zioła działały, należy je stosować regularnie (ale nie dłużej niż 3 miesiące), warto je też łączyć, żeby spotęgować ich moc, ale też trzeba mieć wiedzę na temat ich ewentualnych skutków ubocznych. Nie wolno ich łączyć z lekami.

    %d bloggers like this: